No i poszliśmy z żoną dzisiaj po
bandzie… zakupy piw regionalnych w pełni udane. Ciężko było zdecydować, co
dzisiaj degustujemy. No i jak zaczęliśmy tradycyjnym, jasnym, lekkim lagerem,
tak kończymy po drugiej stronie barykady – ciemnym porterem, o znaczącym
woltażu alkoholu :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz